22 czerwca 2009

Tides From Nebula - Aura


Przeważnie, gdy mowa o post-rocku, stwierdzam półgębkiem, że dla mnie słuchalny post-rock to w zasadzie tylko i wyłącznie Something Like Elvis z 'Cigarette Smoke Phantom'. Od stycznia miałem jednak wiele okazji do tego, żeby przekonać się, jakim byłem ignorantem. Jedną z nich niewątpliwie był występ Tides From Nebula na konkursie Neuro Music przed festiwalem Asymmetry w Firleju. O klasie tamtego występu niech świadczy fakt, że zespół wygrał nagrodę główną po tym, jak przekonał do siebie wszystkich członków jury, jak i nagrodę publiczności, zostawiając inne kapele daleko za sobą. A już na występ Tidesów na Asymmetry – co było jedną z nagród – gotowa była ‘Aura’. Jak prezentuje się debiutancki album tak obiecującego zespołu? ‘Aura’ to dziewięć utworów i w sumie prawie pięćdziesiąt minut naprawdę świetnie zagranej i zrealizowanej muzyki. Post-rock na najwyższym poziomie, coś dla fanów Mogwai czy Red Sparowes – wśród polskich zespołów naprawdę unikalna grupa, warto poświęcić im chwilkę czasu. Zwłaszcza, że TFN udało się na albumie studyjnym uchwycić tę samą energię i plastyczność, jaką mają ich koncerty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz