10 lipca 2009

Coalesce - OX


Po dziesięciu latach Coalesce wraca z nową płytą. Czy spodoba się ona starym fanom – nie mnie oceniać. Powinno się jednak spodobać wszystkim, którzy lubią złożoną, skomplikowaną muzykę i artystów, którzy poszukują swojego niepowtarzalnego stylu, czerpiąc inspiracje z wielu źródeł. Tak właśnie jest w przypadku „OX”. Mamy tutaj oczywiście to, z czego znany jest zespół – mathcore’owo-metalcore’ową mieszankę ciężkich riffów i agresywnych wokali. Mamy też dużo nieoczywistych motywów, które pojawiają się już w drugim utworze. Gdy milknie krzyk wokalisty, pojawiają się melodyjne chórki, które wprowadzają psychodeliczny klimat. Trzeci z płyty „Wild Ox Moan” zaczyna bluesowym intrem; melodia wokalu nieodparcie kojarzy się z „Oni zaraz przyjdą tu” Breakoutu. Trudno posądzić Coalesce o inspirowanie się polskim zespołem z lat 70., to jednak kolejna z niespodzianek czyhających na nowej płycie. Jest w pełni akustyczne „Where Satires Sour”, jest połamane przyspieszenie w „Villain We Won’t Deny” i taka sama pierwsza połowa „Purveyor of Novelty and Nonsense”, akustyczne przejście i końcówka, której nie powstydziliby się muzycy Cult of Luna. Powrót do ostrego grania z taką ilością różnorodnych podziałów rytmicznych, jaką tylko był w stanie spamiętać perkusista, moment wyciszenia w walcu „We Have Lost Our Will”, kolejne energetyczne kawałki w postaci „Questions to Root out Fools”, „By What We Refuse” i pierwszej połowy „Dead is Dead”, po której milknie rozkrzyczany wokalista, pojawia się malownicza, niemalże post-rockowa partia gitary i marszowy werbel, znowu sludge’owe klimaty z okolic Cult of Luna, które zostają także w ostatnim na płycie „There is a Word Hidden in the Ground”, przetykane przesterowanym wokalem i dość krótką gitarową solówką.

Relapse Records przyzwyczaiło nas do eksperymentujących zespołów, które nie boją się przekraczać granic gatunków i pozostawiać w swojej muzyce śladów wielu różnych inspiracji. Z czystym sumieniem można powiedzieć jednak, że czegoś tak eklektycznego i jednocześnie spójnego jak „Ox” Coalesce dotychczas nie było.